poniedziałek, 27 grudnia 2010

coś tam się zaczęło dłubać...

przedświateczne zamieszanie, robót innych całe mnóstwo, wiec i słoń musiał poczekać na swoją kolej... tak sobie pomyslałam, ze skoro leżał prawie 1,5 roku w szuflandii to kilka/nascie dni go nie zbawi

Zaczęłam wieczorkami stawiać pierwsze krzyżyki a w zasadzie półkrzyżyki i coś pomalutku zaczęło się wyłaniać

 

 

teraz zwierzaczkowo na tamborku, bo hafcik słoniowy na zmianę z pewną różową świnką dla małej Gabrysi na tamborek wskakuje...

5 komentarzy:

  1. Afryka wyłania się , wyłania się i nawet Madagaskar widzę....... śledzić będę co się jeszcze zacznie dłubać (samo???)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że pokazujesz to co "dłubiesz'.
    Teraz możemy Cię dopingować !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. pomalutku, pomalutku, ale już całkiem spory kontynent masz :-)
    trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslałam , że ja poznałam kontury Afryki a tu tyle komentarzy przede mną . Fajnie wychodzi w kolorach ziemi .

    OdpowiedzUsuń
  5. Afryka, ach utęskniona Afryka...:-))

    OdpowiedzUsuń